Tangle Teezer Original Thick & Curly-specjalnie dla kręconych włosów.

Jakiś czas temu w drogeriach pojawiła się nowość od Pana Shauna Pulfreya-twórcy kultowych już szczotek Tangle Teezer. Tym razem szczotka przeznaczona jest specjalnie dla kręconych oraz gęstych włosów. Bardzo miły gest :)





źródło: klik


Przez zakupem mojego pierwszego TT czytałam wiele opinii na jego temat, było to parę lat temu, wtedy jeszcze szczotka ta była droższa niż teraz (obecnie można spokojnie już ją zdobyć za 30zł) i jak na szczotkę faktycznie trochę droga, więc chciałam mieć pewność, że na sto procent sprawdzi się na moich włosach. Opinie były różne, jedne pozytywne, inne trochę mało wiarygodne- np. że szczotka nie nadaje się dla leworęcznych, co jest bzdurą (sama jestem leworęczna), ale zauważyłam, że wiele dziewczyn, które posiadały grube i przede wszystkim gęste włosy nie były zadowolone z użytkowania szczotki- jej ząbki był po prostu za krótkie i nie rozczesywały dokładnie włosów. Dla tego modelu została usunięta ta niedogodność :) A więc, czym różni się nowy Tangle Teezer od klasycznego?


żródło: klik



  • TT do kręconych oraz gęstych włosów posiada mocniejsze i dłuższe o 4mm ząbki. Dzięki temu jest bardziej skuteczna przy rozczesywaniu mocno splątanych włosów. Być może sprawować się będzie lepiej do czesania na mokro niż grzebień z szeroko rozstawionymi zębami? :)  
  •  Widziałam je tylko w bordowej wersji kolorystycznej, nie wiem czy są dostępne inne kolory



  Ja na razie nie skusiłam się na jej zakup, ponieważ moje włosy, mimo, że kręcone, nie są bardzo gęste i grube, dlatego też klasyczny TT i grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami zupełnie mi wystarczają, ale dla tych z Was, które jeszcze nie posiadają Tangle Teezera, a planują jego zakup i dodatkowo posiadają gęste/grube/kręcone włosy może to być strzał w 10! :)




Komentarze

  1. widziałam ją, ale na razie wystarcza mi grzebień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest waśnie fajna ciekawostka, zwłaszcza dla kogoś kto nie znalazł jeszcze odpowiedniego "narzędzia" do włosów :) chociaż, gdy mój już prawie 3-letni TT będzie miał mocno powyginane ząbki, to raczej skuszę się na ten właśnie model :)

      Usuń
  2. Ostatnio znów polubiłam tt

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba raczej nie dla moich cienkich włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam dwie wersje TT, ale zdecydowanie wolę Ikoo. Niemniej jednak poluję na Tangle Angel :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, nie wiedziałam, super, że zrobili taką wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że coś takiego wykombinowali, bo ja właśnie miałam zbyt grube włosy na TT. Ale odkąd zdobyłam Tangle Angel to już TT nie używam w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. O ciekawe! Ja akurat zrobiłam sobie keratyne,więc już nie ma loczków :) Ja mam wersję kompaktową już pewnie ze 3 lata i chyba będzie niedługo czas na jej wymianę, ale cieżko się mi z nią rozstać :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz